Już w najbliższą środę odbędzie się pierwsze spotkanie z cyklu „Kultura niewysoka”, które poświęcone będzie filmowym horrorom doby PRL-u. Przemysław Dudziński wygłosi wykład pt. Upiory, wilczyce, widziadła – monstrualna historia kulturowa filmu grozy w PRL-u. Szczegółowy opis spotkania znajduje się w rozwinięciu notki.
Wobec ścisłej państwowej kontroli ideologicznej fantastyka grozy, a tym bardziej jej filmowa odmiana, nie miała w okresie PRL-u dogodnych warunków do rozwoju. Podstawowe założenia horroru nie mieściły się po prostu w ściśle materialistycznym marksistowskim obrazie świata. Dlatego długo jednym dopuszczalnym w PRL-u wampirem był ten, do którego Marks porównywał kapitalistę, a jedynym sankcjonowanym widmem to, które krążyło po Europie.
Realizacje, jakie znalazły w końcu drogę na ekran, począwszy od nieśmiałych prób telewizyjnych w drugiej połowie lat sześćdziesiątych, udowadniały najczęściej brak zrozumienia formuł gatunkowych. Historia polskiego filmu grozy jest więc historią, z punktu widzenia kunsztu rozrywkowego, mniej lub bardziej groteskowych porażek. A jednak z perspektywy historii kultury filmy te stanowią świadectwo dyskursywnych sił kształtujących imaginarium nie tak przecież odległej, a jak bardzo odmiennej, epoki – reżimów wyobraźni. Dlatego warto przyjrzeć się nie tylko przemysłowym, politycznym i społecznym uwarunkowaniom gatunku, ale też monstrualnym istotom nawiedzającym polskie ekrany.